Jesień w pełni. Za oknem jest zatem szaro, buro i ponuro. Większość osób o wakacjach i urlopie zdążyła już zapomnieć. Z wiatrem przeminęła też wakacyjna opalenizna. A teraz trzeba skupić się na pracy, obowiązkach i przetrwaniu zimy. Jednak można też inaczej. Rośnie bowiem grupa pasjonatów posezonowego wypoczywania. Owszem lato w miejsce i w pracy wymaga pewnej wytrwałości, ale szef na pewno będzie wdzięczny, jeżeli przynajmniej jedna osoba pozostanie do dyspozycji na czas sezonu urlopowego. Już po jego zakończeniu można jechać na dłużej, a za noclegi nad morzem zapłacić mniej. Najlepsze hotele na wybrzeżu działają cały rok, ale to właśnie zimą ich właściciele odczuwają największy brak zainteresowania ze strony turystów. Zatem kiedy już pojawi się jakiś zainteresowani są zmotywowani, by przyciągnąć go do siebie. Oferują rabaty, niższe ceny, a nawet dodatkowe usługi spa w cenie pobytu. Zimą nad morzem jest co prawda chłodniej, ale też znacznie spokojniej. Można pospacerować bez konieczności przeciskania się w tłumie.