Gdybym było bogaty… – Śpiewał kiedyś bohater jednego ze słynnych filmów, i powtarzali za nim inni. Film ten zresztą doczekał się bardzo wielu adaptacji także w formie scenicznej, a piosenka do dziś uchodzi za klasyk. Jest niczym przysłowie przekazywane w różnych krajach, z pokolenia na pokolenie. Bo choć pieniądze podobno szczęścia nie dają, to bogaty chciałby być prawe każdy. Może nie bardzo bogaty, lecz po prostu majętny, być w takiej życiowej sytuacji by nie martwić się o finansową codzienność, i po prostu żyć. Cieszyć się życiem. Dlatego taki wielu z nas gra w różnego rodzaju gry liczbowe, loterie. Gdyż niezbyt często się zdarza, że zarabiamy na tyle dużo, abyśmy mogli nazwać się osobami majętnymi. Zazwyczaj brak pieniędzy w jakimś stopniu nas ogranicza.
A w Polsce i na świecie lotto święci tryumfy. Są tacy, którzy często wygrywają i uczynili z tego sposób na życie. Nie chcą zdradzić jak mi się ot udało. Jednak oczekiwanie na wyniki dużego lotka to ich rytuał i czekają na niego kilka razy w tygodniu, w napięciu. A potem po prostu idą do kolektury po wypłatę. Gdybym było bogaty… – Ta piosenka to motto ich życia.